ďťż
pepe1989 *
Szanowni motórzyści.
Nie bardzo rozumiem o co w tym wszystkim chodzi, ale jeżeli chodzi o umówienie jakiegoś wyjazdu to ledwo udaje się coś zorganizować i powstaje to w bólach na 7 stronach forum. Jeżeli chodzi o inne atrakcje typu nurkowanie, gdzie motor jest tylko dodatkiem, to frekwencja dopisuje znakomita i od razu pojawia się ponad 20 osób. Nie wiem jak to jest, ale ja czasami odczuwam potrzebę wskoczyć na motor i pojechać gdzieś, szczególnie teraz gdy lato jest wyjątkowo udane i co weekend pogoda dopisuje. Nurkowanie jest za miesiąc wiec proponuje nie próżnować przez cały lipiec i zorganizować coś w międzyczasie. Słyszałem coś o Peak District, ale sprawa ucichła. Osobiście odczuwam potrzebę objechania Kornwalii wiec jeżeli nie pojawią się inne propozycje na lipiec to byłbym za Kornwalią. Ogólnie: Piątek- zbiórka, na kempingu ( kto może) w okolicach parku Exmoor. Sobota- Land’s End i powrót na wieczór. Niedziela - kto chce to wraca kto nie chce to zostaje. Jest to tylko propozycja z mojej strony i nie podejmuje się organizacji samemu. Czy byliby jacyś chętni? ale co tu organizowac?? juz wszystko powiedziane, Ci ktorym sie spodoba, pewnie dolacza:) na tym to zazwyczaj polegalo, ostatnio sie jakis ekstra ruch tu zrobil i tyle sie o tym gada:) pozdrawiam Jesli chodzi o peak district to ja,Diobel i Marzenka jestesmy na miejscu i zawsze ktos na przewodnika sie znajdzie i tu sie Tolo z Toba zgadzam jak sie szykuje "event" to frekfencja jest wieksza a jak zwykly wypad polaczony z nawijaniem km to jest lipa. ja niestety nie dam rady pojechac bo juz wolne zaklepalem na nurkowanie, ale moze w sobote podjede do was z partyzanta na kilka godzin. jak to nie podejmuje sie organizacji samemu! troche zaangazowania i inicjatywy kolego. nie moze byc tak ze tylko 5-6 osob ciagle nakreca te forum do zycia. . musze Cie Tolo zmartwic ale jak szykujesz temat to tak jakby odgornie stajesz sie organizatorem;-) i jak to powiedzial niedawno pomocnik szatana diobel "przejmujesz pochodnie" a nie paleczke?? Siema Zolnierze:) Cos ten Tolo zaczyna Nam tu fikac , trzeba bedzie sie nim zajac;) Tolo, zwykle to jest tak ze fajnie jest laczyc motocykle z innymi zajawkami dzieki temu monotonia do Nas nie zaglada. Z drugiej strony , troche juz zjezdzilismy wyspe , oczywiscie jest jeszcze sporo miejsc gdzie o Nas nie slyszeli. Sezon jest dlugi , wiec jeszcze duzo okazji bedzie do wspolnego jezdzenia. W lipcu Tomus ma wolne weekendy , wiec napewno cos zorganizujemy , chyba tez bedzie jakas imoreza z drugiego forum , wiec bedzie mozna wystapic tam goscinnie. Sie zobaczy Pochodnie czy pałeczkę nie ma większęgo znaczenia. Cala organizacja sprowadza się do znalezienia kempingu gdzie można palić ogień. Pytanie jest tylko- czy jest ktoś chętny. Bo na tym pytaniu może zakończyć się cala impreza. Pochodnie czy pałeczkę nie ma większęgo znaczenia. Cala organizacja sprowadza się do znalezienia kempingu gdzie można palić ogień. Pytanie jest tylko- czy jest ktoś chętny. Bo na tym pytaniu może zakończyć się cala impreza. Tolo musze przyznac ze jestes ... wkurwiajacy z tym swoim zrzedzeniem no ze marudny jest nasz Tolo to fakt, organizacja nie polega nie na durnym kampingu czy ognisku ale na tym zeby stworzyc klimat. temat zyje swoim zyciem i pytanie "jedzie ktos? bo jak nie to na tym konczy sie impreza" jest glupie. a jesli nikt nie pojedzie to co? pojedziesz sam czy zostaniesz w domu? Po drugie nie znam nikogo na tym forum kto pojedzie na impreze typu: piatek: jemy kielbase sobota: jezdzimy czy dalej jemy kielbase niedziela: pijemy, jezdzimy czy trzezwiejemy a moze jemy kielbase. Tolo skoncz z tym planowaniem i wrzuc na luz bo to nie jest fajne. Zarzuciles temat i git, bedzie ktos chetny to pojedziecie nie bedzie chetnych to pojedziesz sam. ja bym tak zrobil bo do jezdzenia potrzebny jest motor a nie banda zasranych indywidualistow. P.S. a czy ja moglbym potrzymac paleczke "pochodnie" przez chwile Chyba trzeba wyluzować, bo zaczyna żle się dziać na forum. Jeżeli chodzi o jeżdzenie to faktycznie trzeba mieć motor i jeszcze odrobinę chęci. Tych chęci chyba na tym forum trochę brakuje, może dlatego jestem zbyt zrzędliwy i wkurwiający. Ogólnie wyszedłem z tematem bo wydaje mi się że jest on rozsądny. Kto może przyjeżdża w piątek i cała sobota jest na objechanie Kornwalii. Kto nie może w piątek, bo na przykład pracuje w sobotę, może przyjechać w sobotę wieczór na ognisko. Nie liczyłem na dużą frekwencję w piątek wiec brałem pod uwagę to że Kornwalię mogę objechać sam. Kornwalia była tylko propozycją z mojej strony. Lepsze to niż nic. Jeżeli są inne propozycje, dla mnie jest to bez większego znaczenia. Wolę żeby ktoś organizował. Problem w tym że niewiele jest pomysłów. A raczej pomysły może są tylko niestety chęci brakuje. Może Diablik w końcu coś wymyśli. Jak nie to pozostanie jeździć samemu. Tolo , chyba za bardzo chcesz wszystko powachac , zwazyc i zmiezyc. NIe planuj , przygoda sie wydarzy:) A jak nie to Cie zbije albo obsikam Ci motor Ja to proponuje sparing Kto chce zebym mu recznik potrzymal albo karetke zamowil Mozna tez inaczej Manchester vs reszta swiata rozwiazania silowe sa na tym forum niedozwolone, jedyne mozliwe rozwiazanie to pojedynek pisiorow. kazda strona konfliktu wklada pisiora do rozgrzanego wydechu przeciwnika i kto wytrzyma dluzej ten jest zwyciezca i po sprawie. P.S. Mam nadzieje ze tolo nie wezmie za bardzo tego wzystkiego do siebie i nie dolaczy do klubu wowermana. Chyba przestane się angażować bo temat znowu urośnie do monstrualnej wielkości. Póki co na tym forum jest jak na targu z przekupkami. Zorganizujecie coś to pojadę, nie to na weekend trzeba będzie wymyślić coś innego. Odpowiada mi Kornwalia bo miejsce jest ciekawe i oprócz pica można byłoby trochę pojeździć. Niestety nie przewidziałem dodatkowych atrakcji typu nurkowania, ani latania na paralotni, wiec nie jestem przekonany co do frekwencji. Jako dodatkowa atrakcję mógłbym zaproponować warcaby, ale nie wiem czy to was przekona. Po raz kolejny powtarzam to jest tylko propozycja z mojej strony, a czy znajdą się chętni, czy pojawia się inne pomysły nie wnikam. Zachęcać ani przekonywać że będzie fajnie nie będę. Kto chce jeździć to będzie jeździł kto nie chce to nie będzie. Ale się Daro Logo dorobiłeś. Teraz już nie wiem czy mogę z Tobą jezdzić. mozesz, kazdy moze z wyjatkiem moich bylych zon i ich gachow No i stanęliśmy w martwym punkcie. No to sie porobilo:) Tolo wyluzuj troche-przeciez to ze sa jakies nurki, czy tez latanie to nie oznacza ze bedziesz mosial brac w tym udzial-chcesz to sie podlanczasz a jak nie to po prostu robisz cos innego-bez przymusu!!Ja tam lubie jak cos sie dzieje a tym bardziej jesli mozna to polaczyc z jazda -co tutaj duzo gadac podwojna przyjemnosc-no chyba ze w trakcie lotu zwymiotujesz lub spadniesz...hehe : A co do reszty-to pamietaj ze panuje wszechobecnie udzielajacy sie kryzys i nie kazdy moze jezdzic ciagle i wszedzie... Moto-buziaki) wszechobecna propaganda kryzysu.... |