ďťż

Nie motorowo ale odlotowo.

pepe1989 *
Na ostatniej imprezie, a właściwie podczas powrotu, Zeb pytał czy byłby ktoś chętny na to żeby pochodzić po górach w Walii. Ma to wprawdzie nie wiele wspólnego z motorami, ale zabrzmiało interesująco wiec pomyślałem że wyjdę z propozycją na forum. Na 29.08.09- 05.09.09, planuję wyjazd w Karpat rumuńskie. Celem jest Brasov, miasto wielkością i klimatem podobne do Krakowa, ale położone na skraju gór. Z Brasova wyjście w góry na 2-3 dni. Termin ten pokrywa się z impreza organizowana przez Puzia, ale myślę że jeżeli byłby ktoś chętny to można byłoby wszystko dograć.

Jeżeli ma ktoś ochotę to zapraszam.


Hej ho!!!
co prawda ja bede wtedy swierzo po Bieszczadach ale juz wiem ze mi to by sie chcialo....tylko skad na to wszystko brac czas i kasiurke ale tak we wrzesniu jakby jakas Snowdonia to ja bardzo chetnie sie przylacze:)
Buzka:)
urlop mi w tym roku juz sie skonczyl
No mi to juz sie chyba skonczyla w maju lub czerwcu hehe...
Ender chyba mosimy zmieniec prace-nic wiecej nie pozostaje...
paxik:)


Mi to by sie napewno podobało ale z tak jak Marzka napisała, skąd na wszystko czas i siano A urlop w tym roku to mnie w ogole ominął No i z resztą Lake District na mnie czeka
Brawo tolo za pomysl i ambicje, mam nadzieje ze sie kiedys wybiore w taka podroz ale niestety nie tym razem.
Podróż to za dużo powiedziane. Wsiadasz w samolot i jesteś
tolo znowu zaczynasz ,jaki to by mialo sens samolotem ,dlamnie sie liczy motour i przygoda a nie tam air mille.
Przepraszam za zmyłkę, ale mowa jest o imprezie „nie motorowej” chociaż pojawiło się to na forum motorowym. Na tym forum są motocykliści którzy nie jeden kilometr już przejechali i motor jest dla nich jak chleb powszedni, wiec szukają innych rozrywek. Zorganizować imprezę typowo motorową, bez innych atrakcji jest po prostu ciężko. Pomyślałem wiec że może warto byłoby zmienić temat i zainteresować się czymś innym. Tylko góry, plecaczek i trampki. Stąd ten post.
Co do Rumuni na motorze to plan był. Jednak na coś takiego trzeba mieć sporo czasu. Po Rumunii tak jak i po Polsce nie jeździ się raczej zbyt szybko, wiec trzeba byłoby wziąć długi urlop. Kto wie może jednak kiedyś jeszcze taki plan powstanie. Póki co pozostaje samolot.
tolo no i nareszcie gadasz senswonie, gorki to jest zycie, a motory to tylko picie:)

tak powaznie to ja bym pojechal, ale jestem kompletnie pusty po wypadzie do pl i chyba trzeba troszke popracowac. nakazuje Ci tam jechac zrobic notatki, zdjecia i wogole opisac wszystko, bo wojek jasiu tez tak lubi i dnia pewnego zechce to powtorzyc:))

pozdro
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odchudzanie13.keep.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © pepe1989 *