ďťż
pepe1989 *
Od: Mirek
Do: Grey Owl Wysłany: Śro 11:26, 15 Cze 2011 Temat: Kontakt Cytuj wiadomość Witaj Grey! Mam do Ciebie prośbę, naturalnie jeżeli chciałabyś mi pomóc. Żona mojego znajomego przez 5 lat walczyła z nowotworem. W grudniu zdecydowała się w końcu poprosić mnie o pomoc w wyzdrowieniu. W grudniu zaczęliśmy terapię oczyszczającą organizm i psychikę po przez metodę NIA (Neutral Infection Absorption ) i medytację oczyszczającą 3 razy dziennie. Na początku grudnia jej stan już był krytyczny. Leczyła się do tej pory tylko konwencjonalnymi metodami leczenia, czyli wiemy jakimi. W grudniu lekarze postawili na niej krzyżyk. Przez te ostatnie pół roku życia udało nam się wstrzymać chorobę i częściowo doprowadzić do reemisji. Zniknęły bóle, bezsenność. Stan jej zdrowia bardzo się polepszył i fizycznie, i psychicznie. Rodzina byłą w szoku, że udało nam się tak pozytywnie zmienić tą panią. Odżyła, odzyskała chęć życia, stała się radosna. Na swoją chorobę patrzyła już z innej perspektywy. Polepszyły się jej kontakty z rodziną. Jednakże duże ilości chemii, naświetlań i tego wszystkiego świństwa jakie lekarze aplikują chorym sprawiły, że nie wpadliśmy na to, z czystej niewiedzy zapewne, że może to uszkodzić inny organ niezainfekowany nowotworem. Tak też się stało. Wysiadły tej Pani jelita. Najzwyczajniej przestały pracować z tego powodu zmarła w poniedziałek 06.06.2011r. Przypuszczam, że gdyby wcześniej się co najmniej pół roku do mnie zgłosiła, mogłaby jeszcze żyć. Po mimo, ze jej mąż o mnie mówił nie umiała podjąć tej decyzji. Mam taką prośbę o kontaktowanie się z tą panią i zobaczenie, czy jest świadoma, że już nie żyje, a jeżeli nie jest to pomóc jej w przejściu do światła. Nazywała się P. Jeżeli odmówisz zrozumiem. |