ďťż
pepe1989 *
Na ostatnim ognisku wpadł nam do głowy wypad do Lake District. Jest juz pare osob chetnych no to bedzie trzeba lecieć. Termin tej imprezy przewiduje sie na ostatni weekend sierpnia czyli 29-31 sierpień (poniedziałek wypada bank holiday tak ze mozna by polezeć przy ognichu troche dluzej)
Nazwałem to "caraoke" bo mówilismy kiedyś, że fajosko by było jak by sie znalazł ktoś z gitara zeby mozna zrobić jeszcze wiecej hałasu w okolicy Okazało się, że mój kumpel z pracy plumka na takim sprzecie i to całkiem nieźle, no i udało mi sie go zwerbować. Wprawdzie nie jeździ motórem ale jak ma gitare to go chyba nie wygonimy Z tego co sie orientuje to siedzi w blusie i cos mi wspominał o szantach. Jeszcze sie go dokladnie wypytam i wydrukuje sie jakies teksty zeby kazdy mogl poździerać gardło I jak mowil Krzynowke na mistrzostwach europy w Austri "cały czas do przodu i atakujemy" Hej ho!!!! Jak dla mnie moze byc-w sumie na poczatku myslalam bardziej o terminie 21-23 sierpnia ale ja sie tam jakos dostosuje-jeszcze nie wiem co wymysle w pracy-w koncu ile razy moge oblewac ten sam egzamin-wyjde na matolka i nieuka... ale co tam klamstewko w ta czy w ta Fajsko by bylo gdyby Tomus tez sobie zalatwil wolne bo mysle ze jeden nocleg mozna zrobic na Peak District-a on te tereny zna najlepiej a poza tym mysle ze po ostatnim wypadzie calkiem poczul do was sympatie wiec chyba chcialo by mu sie zobaczyc was ponownie-to znaczy chyba.... a pozniej mozna by sie przeniesc w gore na Lake-albo odwrotnie...albo sie po prostu zobaczy!!!!tak czy siak pomysl jest niezly-wiec co tu marudzic-jedzmy i tyle!!! moto caluski:) ja z paskuda sie tez pisze na ta wycieczke bluesa i szanty znamy i lubimy to bedzie sie mozna podrzec pierwsza wersja rzeczywiscie byla w terminie 21-23 ale jak sie okazalo tydzien pozniej jest wolny poniedzialek to chyba lepsze trzy dni weekendu niz dwa A poza tym zrobilem mały wywiad wsrod ekipy, naszej i mojej i w wiekszosci wszystkim pasowal ten pozniejszy termin. Zeb bedzie miał tydzień na odpoczecie po wakacyjnych wojarzach i Daro też tak jakoś chyba wraca, a i pol mojej ekipy w polsce a drogie pol bedzie imprezować 22-go urodziny kumpla, łącznie ze mna w sumie Jest jedno małe cos co bym chciał tak od siebie zaproponować. Osobiscie lubie chodzić po górkach(Ania z resztą też) a lake district jest moim faworytem Mysle, że dobrze by było jedną noc przekimać w pobliżu Manu w peak district a potem posmigać po fajnych traskach których mam troche w zanadrzu. A następne dwie nocki proponowałbym w np Great Langdale(samo serce lake districtu) skąd na scaffold pike(najwyższą górke Anglii) jest około 2 godzinki "spacerku" Oprócz tego jest jeszcze jedna traska na szczycie której jest wyjebana w kosmos niespodzianka z widokiem, że mucha nie siada(około 1,5godziny) Z chęcią bym Was pooprowdzał i poobwoził po tamtych rejonach bo dosc często tam bywam i znam pare fajnych miejscówek Problem jest tylko jeden W peak district(ten koło Manu) zanalazłem tylko dwa pola namiotowe gdzie można rozpalić ognisko. W lake districtie jest ten sam problem. Z resztą przejade sie je obejrzeć i wtedy dam znać co jest pięć Ja mysle Tomus ze to calkiem dobry pomys-kazdemu przyda sie troche ruchul!!!U mnie jak sie okazuje to chyba rzeczywiscie wtedy bedzie problem z wolnym ale cos sprobuje wykombinowac-poza tym o tyle dobrze ze tym razem to mam blisko i zawsze moge podskoczyc po pracy:lol: A tych pol to az za duzo-skoro tu i tu sa dwa...chyba wystarczy po jednym. takze czolem robaczki:) a zerknijcie tutaj na pola namiotowe z ogniskiem - http://www.ukcampsite.co.uk/articles/view.asp?id=4 wlasnie wstepnie przegladalem i w north west a dokladniej w okolicach lake district sa np http://www.ukcampsite.co.uk/sites/details.asp?revid=7889&map=on http://www.ukcampsite.co.uk/sites/details.asp?revid=6997&map=on http://www.ukcampsite.co.uk/sites/details.asp?revid=6577&map=on http://www.ukcampsite.co.uk/sites/details.asp?revid=6098&map=on jak pogoda dopisze to ja tez sie pisze z marzenka... pozdrawiam dzieki Puzio ze pomyslales o mnie! faktycznie wracam 27 sie ale musze isc do pracy na 2 dni ale w sobote rano do Was dojade pod jednym tylko warunkiem ze bedzie bieznik na oponach w scurvielu. bo nie wiem czy zdaze 28 przed praca zmienic gumy. tym razem jednak przyjade jako gosc na gotowe, Jeżeli przejedziesz tyle kilometrów to i na imprezę dojedziesz jeszcze parę mil. Nie bądz miętki Daro Nie bądz miętki Daro takimi slowami tylko przyspieszasz spotkanie z Jezusem i jego Ojcem. racja a nikomu sie nie spieszy tolo na spotkanie z najwyszym, a co do mnie to tez sie pojawie tak mysle. Byłem wczorej na przesłuchaniu naszego solisty na ten wypad. I musze przyznać, że chłopak naprawde daje rade Ze mnie żaden znawca, ale podobało mi sie, on spiewa duzo poezji spewanej, blusa i szanty. Udało mi sie na you tubie znalesc jeden kawałek to mozecie sobie sami popatrzeć http://www.youtube.com/watch?v=t1-ZicnIpw8&feature=related i jeszcze jedna http://www.youtube.com/watch?v=E9xFX1WzIdg no i jeszcze cos takiego http://www.youtube.com/watch?v=2kTefRMx73g A ja nie wiem czy przyjade-tak daleko i wogole.... paxik marzka nie pierdol tylko juz sie zbieraj No to mnie teraz Marzka zgrzałaś Robaczki me kochane...zwazywszy na fakt ze w moim przypadku to tuz za przyslowiowym rogiem...to napewno gdzies tam sie przewine Nawet jesli nie we wszystkie dnii to napewno bede wpadala po pracy na male co nieco-aczkowliek mysle ze cos wykombinuje-jak zwykle zreszta... Ender-ja to ci powiem ze chyba na serio juz mosze sie zaczac zbierac...zwazywszy na fakt iz gubie sie "czasem" to z takim zapasem czasu chyba dojade.... buziole lobuzy:) w razie czego zrobimy ci wjazd na robotę na jakieś inglisz brekfast oczywiście gratis ma być, jakąś promocję na pewno wymyślisz... hehe-a moze byc "2 for 1"?? A co do gratisu...jakas kawa moze cosik sie wymysli... Ty już Marzka nie kombinuj nic nad gratisami tylko patrz jak ich tam urobić żebyś wolne miała A ja sam nie wiem jak to u mnie bedzie wyglądać, ale na pewno dam rade Nom Tobie Puzio to co prawda wisze obiadek a nie sniadanko, ale spoko loko-da sie zrobic-bez obaw cos wymysle Juz powoli obmyslam plan...hehe moto cmok:) No ja juz tez urlop zalatwilem wiec na englisz brekfest tez wpadne Jakby co Marzenka to ja bez fasoli poprosze jak marzka urlopu nie dostanie, to tam wjazd zrobimy i ją wyniesiemy :D po co wynosic, ja to bym tam oboz rozbil. Jak jej nie wywala, to napewno nastepnym razem nie bedzie miala problemu z urlopem:) A to nawet bylby niezly pomysl-tylko trzeba wydłubać dziurki na sledzie namiotowe w ...parkingowym asfalcie Albo…mozna zajac terytorium restauracji-to może być calkiem ciach Miejsca opor…Duzy-powtarzam DUZY bar, sprzet nagłaśniający-wiec można zrobic tance-tylko nie na barze i stolach barowych proszę-za wysokie i podobno się nie da-ale ja tam nic nie wiem A co dalej…drzwiczki z kodem, który....oczywiscie znamy… a pozniej schodki w gore i drzwi na prawo i na lewo-chlopaki nie wybierac tych na prawo-no chyba ze ktorys się poswieci i splaci koszt wypitego alkoholu u mojego managera-on by się z pewnością ucieszyl… drzwi na lewo…i korytarzyk. Pierwsze drzwiczki i mamy…”poimprezownie” a w niej 4 wygodne lozka i inne bzdurni-to dla tych którym jednak nie uda się wydłubać dziurek na sledzie…dalej-dla chcących troche mega zielonego odlotu z ostatniego nurkowego ogniska-pokoj gdzie pomieszkuje manager baru-czesciej go nie ma niż jest, ale…drzwi zawsze zostawia otwarte i śmiało można się czestowac… No i żeby nie było za nudno na koncu korytarza drzwi i…schodki w dol i cos co Ja lubie najbardziej”zabawownia dla dzieciow”-takie DUZE koszary wojskowe tylko ze kolorowe i z pileczkami, pistolecikami na wode i roznymi innymi gadzetami-wierzcie mi ze to jest czad na maxa- Sa rozne pułapki, namioty, liny do wciągania i…nie ma swiatla i.... jest kolejny bar piwny-rurki od beczek ida co prawda pod barem ale uwierzcie mi na slowo ze da sie jewyciagnac no i co duzo gadaci...wogole fajnie jest -ale to tez tylko słyszałam…. Ach…zapomniałam dodac-dla romantycznych cos bardziej wyrafinowanego czyli kolejne drzwi-te prowadza do hotelu…lub jeszcze jedne ze schodkami-te na dach zeby sobie troche gwiazdki poogladac A jeśli biedaczek który pomyli na początku drzwiczki prawe z lewymi i do tego bardzo się postara…to oprocz alkoholu-rano english breakfast sam manager wam poda i to tez gratis-no prawie I Co wy na to??? Caluski))) nie kuś Marzka, nie kuś a ja myslalem ze to juz ustalone:) wybieram pokoj menagera, a potem schodkami na dol i tor przeszkod:) kto idzie ze mna?? Ej Puzio-damy rade:) A ty Jasiu mosisz sie okreslic-managerow jest dwoch, w dwoch roznych pokojach....jeden z cala pewnoscia Cie polubi(jak zreszta wszystkich innych chlopcow )-tylko nie wiem czy bedziesz pozniej w stanie pokonac tor przeszkod ale wierze ze to chodzi o ten drogi pokoik:) paxik robaczki;) Hej ho robaczki!!! A wiec tak-urlopu nie dostane bo juz go po prostu nie ma Ale coz-podobno wtedy wlasnie sie bronie wiec napewno jak nie w piatek poznym,poznym wieczorkiem to w sobote rano do was dolacze gdziekolwiek sobie bedziecie-bo mysle ze to jeszce sprawa otwarta-moja restauracje zostawimy na stacjonowanie w "chlodniejsze dnii" A teraz-tak zaswital mi pomysl kolejny-moze za tydzien ktos chetny na...np polnocna albo srodkowa Walie??? Ja wlasnie wybywam sobie w gory ale wracam w nastepny piatek wieczorkiem i cala sobota wolna i mysle ze nawet niedziela do popoludnia...wiec jakby tak szybciutko sie spakowac....tak mysle ze mozna sie skontaktowac z Zebem i jesli i jemu udalo by sie wrocic do tego czasu z PL to..co duzo gadac moze wreszcie wypalilo by latanko...???A jak nie to zawsze mozna pojezdzic lub polazic gdzies po Walii lub Snowdonii... Co wy na to? Buziolek)) Troche mnie nie było bo jakiś baran ucioł mi kabel od neta i drugie barany nie mogły tego naprawić prawie przez tydzień. No ale już wrociłem Niestety nie mam za dobrych wiadomości. Z powodu takiego, że termin naszych manewrow wypada w bank holiday wszystkie pola namiotowe w Lake Distric są już zabukowane :/ Zatrudniłem koleżanke zeby troche podzwoniła w wolnym czasie i coś zorganizowała. Oczywiści miało być coś z możliwością ogniska no bo to nie podlega dyskusji! Ale co sie okazało? Bez szans!!! No to potem dzwoniła po wszystkim co sie da w okolicy. No i też nic. W sumie jakieś 25 telefonów. To jakaś totalna masakra jest. Podobno na ten termin już w maju były pola pobukowane. Jak ktoś ma tam jakieś kontakty, albo zaprzyjaźnione miejsca to dajcie znać, coś w końcu trzeba wymyślić Pewnie bedziemy jeszcze probować, ale nie obiecuje rezultatów. Jak macie jakieś pomysły to walcie śmiło bo czasu już w sumie nie zostało za dużo. Nie spodziewałem sie że mogą być aż takie problemy z polami namiotowymi A ja i tak pojade nawet jak bym miał gdzieś w lesie spać To calkiem mozliwe ze w Lake District jest ciezko z miejscowa , bo jak pamietam to zawsze w bank holidaye byla masakra .Mozemy jeszcze poprobowac , sprawdze pola namiotowe ze znanej listy i zobaczymy. Dobrym pomyslem jest tez Peak District , moze nawet lepszym , wiec Puzio zobacz jakie sa tam mozliwosci:) Pozdro dla Wszystkich oprocz Henia:P Jak by co to u mnie na podwórku dwa namioty wejdą a parking z tyłu - że tak powiem strzeżony peak district tez jest niezla propozycja, ale sporo ludzikow juz tam bylo, a poza tym juz sie nakrecilem na te jeziorka w gorach i cos musze wykombinowac A wy tez nie siedźta tylko myślta to co, jedziemy czy nie ?? ja będę wybywał z londynu w sobotę bladym świtem, musze wiedzieć na co mam się kierować.... jakieś pomysły ?? No to sprawa wyglada tak: pola namiotowego dalej nie mamy i chyba nie bedziemy mieć, chlopak z gitarą też sie wypioł bo mamusia do nich przyjeżdza i nie maja za bardzo czasu poza tym jeszcze finansowo chyba za bardzo nie stoja, a ich puszka jest "krutkiego zasiegu". czyli ogolnie wiatr w oczy Ale to nie oznacza, że nie jedziemy Ja jade na 100% nawet jak bym miał spać gdzieś w lesie, paru moich ludzi też sie zaoferowało i na dzień dzisiejszy jadą. Ja planuje wyjechać w piątek popołudniu ale nie wiem czy dojade juz w piatek do lake district czy zamelinuje sie gdzieś bliżej to sie okaze pewnie dopiero w trasie. A jak już bedziemy na miejscu i znajdziemy jakąś miejscówke na nocke to na pewno damy znać gdzie stacjonujemy. Tylko musze wiedzieć komu dawać znać Tak ze kto sie wybiera w tym kierunku niech da znać i podesle mi swoj nr telefonu bo nie mam chyba do wszystkich. A w razie czego to tu macie moj 07513252803 Tyle informacji posiadam na dzień dzisiejszy Tira rira i czary mary i sok z gumijagod...hehe!!! Ej cos sie wymysli-ja mysle ze pomysl z peak district nie jest zly-przeciez na dobra sprawe to blisko na Kumbrie...Jutro tez postaram sie cos poszukac. ja tam Puzio tak czy siak zawitam ale raczej w sobote. a tym czasem-buziaki robaki i do zobaczycha:) Witojcie ludkowie!!!Widze,ze mamy problemy z miejscowka... Ja bym sie tym zbytnio nie przejmowal,trzeba jechac i koniec.Przez ostatnie kilka tygodni mialem ten problem codziennie i zawsze jakos sie wyspalem.Jak komus nie pasuje to "anarhia" zbyt mlodzi:) jestesmy aby przejmowac sie pierdolami.Puzio ma racje,jedzmy i sie kontaktujmy w trakcie jazdy.Ja jade w piatek rano i postaram sie poszukac czegos na miejscu,urzyje mojego wrodzonego wdzieku wsrod miejscowych dzierlatek a jak trzeba bedzie to i oddam sie cielesnie dla dobra sprawy;)Jesli ktos nie ma mojego fona to podaje 07717828719 no to pozdrawiam cala watache!!! Spokojnie chłopaki. Nie ważne gdzie, ale w jakim towarzystwie. Zeb już się zapowiedział wiec szykuje się porządna impreza. Swój wyjazd przełożyłem, wiec chętnie tez dołączę. Jak dla mnie wszystko jedno gdzie, ale wydaje mi się że jeżeli miała by to być masowa impreza to pasowałoby znalezc jakąś legalną miejscówkę z możliwością palenia ognia. Jeżeli nic nie wymyślicie to sadzę że dobra byłaby i Walia. Jest już dobrze opanowana wiec chyba nie byłoby tam problemu ze znalezieniem miejsca. Poza tym weekend będzie długi wiec pasowało by cos wymyślić. Jeżeli Zeb miałby ochotę pochodzić gdzieś po górkach to pisze się. Pozdrawiam i do zobaczenia. No mogla by byc i Walia-choc nie ukrywam ze pomysl z Kumbria bardziej mi sie podoba:) Tam jest mega-zaje fajnie i mozna sobie pohasac po okolicach Nom ja tez dzwonilam w dwa miejsca i tez lipa-nima miejsc, ale moze komus uda sie jescze cos wynalezc.A jak nie to sie rozbijemy gdzies na dziko i Tyle...Tak czy siak cos sie wymysli paxik:) Ola lobuzy) a wiec tak-Puzio nie to ze ni chce mi sie Kumbrii zwiedzic ale nie jestem pewna czy to po prostu da rade...bo z polami lipa w tamtych okolicach. A co wy na to zeby rzeczywiscie tak jak pisal wczesniej Tolo zjechac sie na Snowdon-polazic po gorkach(dla chetnych oczywiscie) a pozniej zawsze mozna sie ewakuowac w okolice Peak District-to tylko jakies 120 mil wiec tuz za rogiem!!!Mysle ze pomysl jest naprawde niezly i godny uwagi-tam napewno miejsce na noclegownie znajdziemy. A wiec?? Paxik) Noooo...Snowdon fajny jest Jakies 2,5-3 godzinki na wejscie i tyle samo na zejscie... W hostelu u podnóza mozna zostawic kaski i ciuchy - wiem bo bawołem bylismy Nie objecuje(na razie jest na 70%) ale jak dobrze pojdzie, to do wtorku powinienem wiedziec czy pole namiotowe(z ogniskiem oczywiscie) w lake district bedzie... Gosciu jest bardzo uczciwym i solidnym czlowiekiem a po za tym, ma wobec mnie ogromny dlug wdziecznosci wiec moze damy rade Siema Tolo, nareszcie sie pokazałeś, juz sie za toba troche stesknilem A wiec Tolo tak jak Jasiu kiedyś powiedzial. My ci bedziemy mowiec gdzie, kiedy i z kim bedziesz jezdzil. A jak sie nie dostosujesz to ANARHIA A tak na powaznie. Walia tez jest oczywiscie fajnym pomyslem ale ja bym dalej obstawał przy kumbri. Tak jak mowi Zeb. Zawsze sie czlowiek gdzies uwali i jakos przekima, no i jeszcze Tomus pewnie da znac jak tam sytuacja na froncie. Zeb jak jedziesz w piatek i nie bylo by to bladym switem to ja bym sie chcetnie zabral z toba, pracuje do 13 tak ze ok 14 moge juz siedziec na maszynie. I tak masz w sumie po drodze przez moja doline mominkow, tak sie sklada ze mamy tu motorleja z poludnia na polnoc, ale to sie jeszcze konkretniej zgadamy blizej weekendu I BEDZIE KUMBRJA JA SKAZAL!!!!!!!!!!!! Puzio ja lece wczesnym rankiem bo sie umowilem z Marzenka wiec bedziesz musial sam naginac.Mamy plan do wykonania tzn niespodzianka dla mojego najlepszego kolegi Tola:) Nie wiem do konca gdzie to wszystko sie skonczy ale my sie umawiamy w Snowdoni bo chcemy polazic troche po gorach a nie zwyczajowo tylko mordy zalac! pozdrowka!! Zalewanie mordy na tym wypadzie nawet nie wchodzi w gre. Ja mam zakaz picia alkoholu powyzej 6% przez najblizsze pol roku A jak wy lecice do snowdoni to pewno sie tam przybląkam, tylko nie wiem jeszcze o ktorej, a dalej to sie zobaczy co bedzie, jakies pomysly na pewno sie urodzą No i za to Cię lubię Zeb. Jesteś prawdziwym motocyklistą ale nie takim co to tylko jeździ od baru do baru żeby się napić. Po górach pochodzisz, na paralotni polatasz, ponurkujesz… Możesz być znakomitym przykładem dla innych i wzorem do naśladowania. Motocykl to nie tylko imprezy i pijaństwo. Tak trzymaj Zeb. Nie podlizuj sie Tolo i tak co ma wisieć nie utonie ...bez pijanstwa Oj chyba Zeb wszedł na jakąs nową droge życia albo nową wiare czy cos Ale chociaz jednego browca albo drinka to za nasze zdrowie wypijesz co? Kurna mac Tolo!!!!!!! co Ty gadasz??? Ja wlasnie jestem typem co lata nod baru do baru a przykladem dla nikogo to juz na pewno nie powinienem byc...Tolo albo to jest z Twojej strony gra wstepna albo masz siostre na wydaniu.Owszem lubie spedzac czas aktywnie,pewien czlowiek kiedys powiedzial "wszyscy kiedys umrzemy ale czy wszyscy zylismy?" wiec ja przyjolem strone "zycia" ale to jest indywidualna sprawa kazdego z nas.Tolo,ja po prostu kocham gory czy to latam czy chodze czy pije zawsze sa moimi kochanymi gorami i mam nadzieje,ze tak pozostanie a kiedys sam w nich zostane...Co do zmiany wiary to nie bardzo bo zeby zmienic to trzeba w cos wierzyc a jak wiecie to ja wierze tylko w anarhie;)oczywiscie,ze sie napije i to nie jedno piwo tylko wiele...czy Wy naprawde potraficie sobie wyobrazic mnie bez piwa czy szklanki w reku???Mam nadzieje,ze nikogo nie obrazilem jesli tak to soruwa.Tolo bede trzymal miejsce obok mnie bo przeciez jestes moj funfel nie?i zabierz buty trekingowe to posmigamy po szczytach:)pozdrowionka!! Tira rira... a wiec tak se wlansie-ja sobie tez smigam ladnie pieknie i spotykam sie z Zebem-gdzies tam w Snowdonii-sie ustali jeszcze Wiec Puzio ruszaj tylek i przyjezdzaj. Tomus tez cos marudzil ze juz w piatek bedzie wiec calkiem fajsko!!!A co do reszty to sie pomysli pozniej:) buziolek robaczki))) siema towarzysze wracam w ok czwartku piatku wiec na 99% w sobote sie pojawie. ja jak juz pisalem, dojade w piatek okolo polnocy pewnie wypad z londynu okolo 19... Hej ho! odrozniku! No to widze ze baterie naladowane-nic nie wsominasz o bolacej pupie-wiec pewnie spotkamy sie juz w piatek...hehe!!! A Tola nikt nie atakuje, bo kazdy wie ze to fajny kolo-no i opowiadal nam ze polubiliscie sie troche bardziej do zobaczonka:) no pewnie ze rusze dupe i w piatek popoludniem bede was szukal tu i tam, o ktorej to bedzie nie wiem ale jakos dotre. A tak w ogole to w jakie okolice do tej wali jedziecie? puzio,walimy najpierw zobaczyc miejscowke kolo snowdon a pozniej to postaramy sie pojsc na szlak.dzwon jak bedziesz blisko to Ci podamy dokladnie gdzie jestesmy,pzdr. ...tira rira...fajsko!!Puzio z tego co pamietam to tam jest ciezko z zasiegiem-juz ja to doswiadczylam w samotnosci o 1 w nocy-uwiez mi na slowo...ale jakos mysle ze jak sie gdzies wgramolimy wyzej to damy rade takze napewno sie odnajdziemy. moto cmok:) No to jak juz znajdziecie miejscowke i bedziecie znali na nią namiary to zapodajcie esemesa i otworzcie jakis alkohol a ja za nosem i mapa na pewno gdzies dojade ...lece wczesnym rankiem bo sie umowilem z Marzenka... Nie wiem Zeb co wy kombinujecie z Marzenką, ale jeżeli planujecie romantyczny spacer po górach to nie będę wam przeszkadzał. Przyjechałbym na piątek wieczór ale zobaczę jeszcze co Polish Bikers z Romford powiedzą. Myślę że mógłbym się z nimi zabrać. Na razie się nie odzywają ale chyba też jadą. W sumie to sie Zebowi nie dziwie... ...też bym sobie młodszej szukał Marzka role sie odwroca,tym razem Ty bedziesz od bicia;)Pany my jedziemy tak wczesnie bo nam to pasuje i nie chcemy marnowac czasu tylko poszukamy miejscowki i jak starczy czasu to polazimy po okolicy!Tomus a Ty to sie wieku nie czepiaj...Pozdrowka upierdliwcy:) Dobra Zeb. Wiemy lubisz Marzenkę i nie musisz się tłumaczyć. Byle byście miejscówkę znalezli. A Ty Tomus nie denerwuj mojego najlepszego kumpla Zeba, bo będziesz miał z Marzenką do czynienia. Normalnie juz sie nie moge doczekac zeby znowu zobaczyc wasze geby Ej Tolo-ja to myslalam ze ty mnie lubisz a tu sie okazuje ze to jednak Zeb jest tym szczesciazem.... A tak serio to rzeczywiscie teraz to bede mosiala Cie zbic-no chyba ze tez sie przylaczysz na ranna zmiane i poszukasz z nami miejsca noclegowego a pozniej powedrujesz z nami rowniez w gory???Sam zaproponowales Snowdon i wogole-a wiec?? Puzio-spoksik napewno damy rade-bedziemy zostawiac otwarte pifko co jakis czas na drodze wiec napewno trafisz Do zobaczonka w piatek lobuzy:) Tira rira... Ja juz bym normalnie jechał. A do tego dzisiaj przyszla mi nowa gumka i teraz bedzie mozna jezdzic bezpiecznie Zaproponowałem Walie, bo miał być Lake Distric, ale ani miejscówki, ani gitary, ani koncepcji na to, co robić przez te trzy nie było. Chodzenie po górach to Zeba pomysł, a ja to tylko przypomniałem. Skoro podjęliście się znalezienia miejscówki, a Zeb skłonny byłby ograniczyć spożycie alkoholu i być przewodnikiem, to mogłoby być całkiem fajnie, motorowo- trekingowo. Mam nadzieje że znajdziecie ciekawą miejsce i oprócz spożywana alkoholu coś ciekawego będzie się działo. Mój weekend rozpoczyna się w piątek po pracy wiec najwcześniej mógłbym przyjechać pod wieczór. Pozdrawiam i do zobaczenia wkrótce. Ojjj Puzio...Ty zberezniku Ja osobiscie wole bez gumki ale to kazdego prywatna sprawa Ja jednak tez pojade bez gumy tym razem Nie ma mi kto założyć Luz , blues i blaszka No to sie Dioblo rozpisales-hehe!!! Jak juz cos znajdziemy to damy znac-tj Zeb lub Puzio da wam znac bo ja to i tak pewnie bede miala problem ze zlokalizowaniem gzie jestesmy.... A wiec ladowac tyleczki na bajki i do zobaczonka jutro lobuzy!!! Cmoki-smoki:) (podkradzione powiedzonko ale mega fajne...) No to ja sie zbieram! Dalej nie wim nic konkretnego bo team zebowo-marzkowy jeszcze mnie o niczym nie powiadomil, tak ze jak co to kom. Dozo, pozdro, nara, szczęść Bo... |