pepe1989 *
ostatnimi czasy do moich uszy dochodzi nie pokojacy dzwiek, dreczy mnie to juz prawie trzy tygodnie, ale nie umie zlokalizowac skad sie to wydobywa:( wczoraj rozebralem przod wymienilem lozysko glowki ramy, okazalo sie rowniez ze klocki tez juz maja dosyc (ktore w jakims stopniu podejzewalem) po zlozeniu wszystkiego do kupy niestety dzwiek nie ustal:( dodam ze jest slyszalny przy malej predkosci mniej wiecej 20mil/h pozniej jak by ustaje (albo poprostu nie slysze) jezeli chodzi o obroty silnika to cos w okolicach 3-4 tys. nie sadze jednak zeby to mialo cos z tym wspolnego:) ma ktos jakis pomysl?? lozyska w przednim kole wymienilem w sierpniu (klocki w sumie tez:)) ale wczoraj jak im sie przygladalem to wygladaly ok, a po za tym nie czuc luzu podczas standardowego sprawdzania. Opona w przednim kole ku mojemu zdziwieniu jest bardziej wytarta na bokach niz na srodku (to moze byc skutkiem zamilowania do latania po winklach) Wielki bracie pomocy, bo spac po nocach mi to nie daje. zaczyna sie zawsze tak samo, jade, piekna pogoda, wspaniale kreta droga i nagle slysze ten przeklety dzwiek. Z kazda chwila narasta i pulsuje w mojej glowie, po czym budze sie zlany... potem
|