ï»ż
pepe1989 *
Znowu popelnislimy pare kilometrow:) Zacznijmy jednak od poczatku. Rzecz miala miejsce w sobote wczesnym popoludniem, kiedy to wygrzewajac sie w promienach slonca pochlanialem kolejne rozdzialy niesamowitych historii gorskich Anny Czerwinskiej. W polowie zimowej proby zdobycia polnocnej sciany Matterhorn wszechogarniajaca cisze przerwal dzwiek telefonu. W sekundzie wrocilem to realnego swiata i "podnioslem" sluchawke.
Zadowolony glos oznajmil, ze z racji tak niesamowitej pogody ludzie z okolic Manchesteru zbieraja sie dzisiaj zeby razem wybrac pare zakretow, a pozniej swietowac urodziny Artura w opuszczonej przez wspollokatorow zagrodzie Marzki. Propozycja prawie nie do odrzucenia, ale tym razem asertywnie powiedzialem NIE ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wielkie dzieki lobuzy! Fajnie bylo doswiadczyc kolejnych 400mil w Waszym towarzystwie ![]() tak jak juz Wam mowilem, wy wszyscy jestescie... pojednani:) to bedzie pierwszy rozdzial w mojej ksiazce, "Podroze z Jaskiem" ![]() hehe!!!Jasiu gratulacje pieknego poematu, ale tak nawiasem mowiac to ksiazke trzeba nazwac inaczej-nie badz samolubny ![]() ![]() ![]() Tak wogole to dzieki dla wszystkich za odwiedziny-fajnie bylo was znow zobaczyc!!! Dom moj nie ucierpila zbytnio-wiec wspolokatorzy beda mieli do czego wraca ![]() ![]() ![]() pozdrawiam http://picasaweb.google.com/jasiu.jasiorex/PoprostuWeekend200908# fotoski ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dobre fotki jak nic ![]() ![]() Kolejny dobry weekend i mozna tylko dodac ze tym razem nagroda za "najtwardsza dupe wypadu" przypada Kilerowi i malzonce. Z tego co wiem to pokonali traske Londyn - Peterbourogh , Peterbourogh - Londyn , a nastepnie Londyn - Manchaster -Londyn. No i oczywiscie to co razem nawinelismy . Kiler uznanie dla Ciebie , ale Lozysko w glowce ramy naprawde moglbys sobie wymienic a lagi sa suche ,ale oleju w srodku tez nie ma ![]() Zastanawiam sie gdzie sa granice tego wszystkiego i jak zrobic zeby wkoncu posiedziec w weekend w domu? W kazdym razie w ten weekend urodziny Johnsona i znowu wzmozona aktywnosc na trasie powiedzmy umownie Gora-Dol. Bylo jak najbardziej fachowo ![]() http://picasaweb.google.com/Dioblik/CatEndFidlleMatlockEtc# Jasiu z odzialem dojechali w nocy a dzien wczesniej dziala sie inna historia. Po zrobieniu tej fotki ( jakies 5 minut) Polowa z nas zostala zatrzymana przez policje . Na szczescie policjant byl motocyklista i puscil ekipe dalej. Osobiscie widzialem sytuacje w lusterku i prawde mowiac srednio chcialem sie zatrzymywac i czekac na niewiadomo co ![]() Na zdjeciu widac paru zolnierzy z Manchaster i okolic. ![]() ![]() ....i coz wlasnie wtedy zdobyla bym pierwsze punkciki-hehe!!!Trzeba pzyznac ze pan policjant byl bardzo wyrozumialy-tyle wykroczen na raz to chyba nigdy jeszcze nie slyszalam, a co za tym idzie punktow pewnie bylo by z 15 a nie 3....tak czy siak to wszystko wina Horusa i tego sie trzymajmy!!!!!! Tu sa fotki ode mnie http://picasaweb.google.com/Marzkag/UrodzinyArturaITakieTam# pozdrawiam Umowmy sie,ze przygoda z policja to nie byla wina Horusa tylko dziki Horusowi zakonczyla sie milo i przyjemnie!! Co do Waszego przyjazdu do M'cru to tak jak mowil Jasiu-Wy wszyscy jestescie pojebani... !! !! Pomarancza jeszcze udawal,ze nie jedzie do M'cru i ze wlasnie ma 300 metrow do domu i idzie spac !! Spac nie poszedl,a 300 metrow bylo do domu,ale Marzeny !! No i Rychu tez byl niezly,bo mial w sobote kawalek z nami wrocic z Cat'n'fiddle ,a skonczyl z nami na imprezie do niedzieli!! To co? Widzimy sie w Londynie?! Coz, olej w lagach juz jest, tereaz by wypadalo uzupelnic go we lbie. Czy ktos wie jak? Swego czasu imc Onufry Z. mial na to dobry przepis, wiazalo sie z piciem, hehe. A lozysko w glowce ramy tez bedzie wymienione. Co ma wisiec nie utonie. Dzieki za kolejne mile chwile, szkoda, ze nie wszyscy dali rade (Johnson&Zebrowski) ale to tylko o nich dobrze swiadczy-nie wszyscy jestesmy po*ni. Oto link do fotek http://picasaweb.google.com/duliusz.73/3WeekendIXS?authkey=fj3NVBXMGR8# Pzdrv! jak zwykle nikt mnie nie zaprosil;-( pewnie znowu powiecie ze to sponton ale spoko wiem ze mnie nie lubicie i ciagle gadacie o incydencie w man. jak sprzedam dom nikogo z was nie zaprosze kupie sobie zubrowke i wypije sam. jak zwykle nikt mnie nie zaprosil;-( pewnie znowu powiecie ze to sponton ale spoko wiem ze mnie nie lubicie i ciagle gadacie o incydencie w man. jak sprzedam dom nikogo z was nie zaprosze kupie sobie zubrowke i wypije sam. Ja mam dobra wymowke!! Zorientowalem sie,ze jada o 3:47 nad ranem,gdy Pomarancza sciemnial mi przez telefon,ze trzeba byc pojebanym,zeby jechac do Manu o tej godz, a ja jestem tym bardziej pojbany,skoro uwazam,ze oni naprawde jada... i...przyjechali !! Oj Daro-bo to byl spontan!!!Taka nieplanowana impra wyszla sobie ...ale tak czy siak Man mozesz zawsze odwiedzic-zapraszamy!!!a o incydencie juz prawie nikt nie pamieta-coraz zadziej nawet o nim w gazetach pisza ![]() ![]() ![]() zapanowala cisza..... Prawie połowa z tej ekipy "doleciała" w połowie ![]() Szkoda że rysiu nie ma netu... Prawie połowa z tej ekipy "doleciała" w połowie ![]() Szkoda że rysiu nie ma netu... Ale za to Rychu jest informowany na bierzaco... ![]() |