ďťż
pepe1989 *
Powiedział, że jest człowiekiem religijnym i przeszedł przez wiele szkół różnych tak zwanych świętych ludzi. Żaden z nich go nie zadowolił i oto podjął długą podróż pociągiem i autobusem, aby się z nami spotkać, chciał bowiem dowiedzieć się, jak odnaleźć ten dziwny świat, którego szukali ludzie i święci. Jego żona i dzieci milczeli pełni szacunku, a na gałęzi tuż za oknem, delikatnie sobie gruchając, przysiadł jasnobrązowy gołąb. Mężczyzna ani razu nie spojrzał na ptaka, a dzieci i ich matka siedzieli sztywno, nerwowo i bez uśmiechu. Nie można znaleźć Boga; nie ma na to sposobu. Człowiek wymyślił wiele dróg, religii, wiar, wielu zbawców i nauczycieli, o których sądzi, że dopomogą mu znaleźć to nieprzemijające szczęście. Niestety, poszukiwanie prowadzi do rozmaitych umysłowych fantazji, do pewnych wizji, które umysł wytworzył i określił za pomocą tego, co zna. Miłość, jakiej człowiek poszukuje, jest niweczona przez sposób jego życia. Nie można w jednej ręce trzymać karabinu, a w drugiej Boga. Bóg jest jedynie symbolem, słowem, które faktycznie straciło swój sens, zniszczyły go bowiem kościoły i miejsca kultu. Oczywiście ten, kto nie wierzy w Boga, przypomina wierzącego; obaj cierpią i przeżywają niedole krótkiego i bezcelowego życia; a gorycze dnia codziennego pozbawiają to życie sensu. Rzeczywistość nie leży u kresu strumienia myśli, a puste serce wypełniają pomyślane słowa. Stajemy się bardzo przebiegli, wymyślamy nowe filozofie, a potem, gdy zawodzą, pogrążamy się w rozpaczy. Wynaleźliśmy teorie mówiące, jak osiągnąć to, co ostateczne, a potem wyznawca idzie do świątyni i pogrąża się w wytworach własnego umysłu. Ani mnich, ani człowiek świątobliwy tej rzeczywistości nie znajdą, bowiem obaj stanowią część tradycji, kultury, która uznaje ich za świętych i mnichów. Gołąb odfrunął, a nad ziemią unosi się piękno spiętrzonej chmury. Prawda jest tam, gdzie nigdy się nie spogląda. Medytacja jest ruchem, który trwa bez końca. Nie jesteś w stanie stwierdzić, że medytujesz, nie możesz też zostawić sobie na medytację wolnego czasu. Ona nie jest na Twoje rozkazy. Jej błogosławieństwa nie spływają na Ciebie dlatego, że wiedziesz usystematyzowane życie albo przestrzegasz pewnych form postępowania lub zasad moralnych. Medytacja nastaje tylko wtedy, gdy Twe serce jest naprawdę otwarte. Nie otwarte za pomocą klucza myśli, nie chronione przez intelekt, ale wówczas, gdy jest otwarte niczym bezchmurne niebo. https://www.facebook.com/pages/Jiddu-Krishnamurti-po-polsku/167405689996542 Przeglądam sobie wczoraj cytowane na powyższej stronce słowa Jiddu jak na razie sporo do mnie przemawia. Jak macie ochotę to mogę więcej powrzucac. |