ďťż

Jeden lek dla wszystkich

pepe1989 *

Satsang with Mooji
London, 17th Apr 2010
Wewnątrz was jest takie miejsce, które świadomie rozpoznaje wasz wewnętrzny sprzeciw.
Nie osądzam sprzeciwu, ale to miejsce jest nawet głębsze od waszego sprzeciwu, ono po prostu istnieje. Wyższa forma sprzeciwu rodzi się wtedy, kiedy nie jesteście świadomi siebie wewnątrz. Osiąga ona taki stan również wówczas, kiedy w ogólne nie ma świadomości (uświadomienia). Najczęściej problemy powstają z jakiegoś powodu, który ma dla nas jakieś znaczenie, jakieś następstwa, skutki, jakiś sens. Wówczas spokój jest naruszony.
Nigdy nie wzburzy was coś, co was w ogóle nie obchodzi, nie interesuje.
Nie szukamy lekarstwa na chorobę. Zajmujemy się tym, z czego korzystamy. Choćby takie chwile jak ta przetwarzacie na sprzyjającą sytuację, którą wykorzystujecie jako możliwość poznania kim naprawdę jesteście.
Umysł szybko szuka rozwiązań. Stwarza problem i chce natychmiast znaleźć rozwiązanie. Ale my nie potrzebujemy centrum śledzenia umysłu. Natomiast, kiedy pojawia się sprzeciw w dowolnej formie, możecie go przyjąć wraz z myślą:
"Dobrze, przyjrzyjmy się, kto będzie doświadczać tego uporu. To jest zwyczajne uczucie, to ja. A JA to ten, kto go doświadcza".
Takie stwierdzenie może wydać się niemądre. Jednak postarajcie się prześledzić, kim jest to "ja". Czy to "ja", które doświadcza, może pozostać milczącym i spokojnym? To bardzo ważne pytanie! Pozostańcie z nim sam na sam. Czasami umysł może się oburzać, np.: "Jakie to głupie pytanie? Oczywiste, że tu nikogo nie ma, nikt nie istnieje".
I nagle umysł zaczyna wygłaszać teorię Adwajty (?) Ale wy nie ustępujcie, pozostańcie w pojedynkę z pytaniem: "Kto w istocie doświadcza?". Dlatego, że to uczucie istnieje w ciele. Wykorzystajcie to uczucie. Wtedy zdarzy się coś nieoczekiwanego.
Kiedy w ciele - umyśle pojawiają się podobne uczucia, jest to sprzyjająca okoliczność do przeniknięcia przez nie w głąb (siebie). Wykorzystajcie to uczucie. Lecz nie traćcie wiele czasu na pozbycie się problemu, ponieważ skupienie na problemie daje aspekt personalny. Wyłącznie OBSERWUJCIE, kiedy pojawi się problem, niezależnie od tego czy jest piękny czy wstrętny, gorzki czy słodki. Tylko obecność jest stała, wszystko obserwowane zmienia się. Utożsamiajcie się z Obserwatorem, który jest spokojny, dlatego, że jest zawsze TAM. I to właśnie nazywam - "Jeden lek dla wszystkich".
Trwajcie w pozostawaniu (byciu) TUTAJ. Możecie przepuszczać jakieś myśli, bo one będą napływać, w rodzaju: "Nie odczuwam niczego" lub "Unikam problemu, choć powinienem wziąć na siebie odpowiedzialność...". Tego rodzaju myśli prowadzą was na powrót do myślenia, skupiania się na problemach. Wy pozostajecie tylko OBSERWATOREM.
Po jakimś czasie obecność straci zainteresowanie pytaniem "Jak to jest być obserwatorem".
Dlatego zwracam waszą uwagę: "Śledź, badaj czy obserwacja może się obserwować?".
Nie wiem czy rozumiecie ważność tego pytania.
Zwykle patrzycie na treść, fabułę: "Aha, teraz się zmieniło, chmury pociemniały ...". Opowiadacie historię, która jest projekcją umysłu. A ja chcę żebyście spojrzeli na opowiadacza fabuły. I kto w tym momencie patrzy na tego opowiadacza.
Powinniście wrócić do wnętrza zamiast szukać w dali. Nie znajdziecie rozwiązania na zewnątrz.
To wasz umysł chce żyć na zewnątrz, ale wy - wewnątrz. On chce was wyciągnąć na zewnątrz, dlatego mówi: "Problem jest na zewnątrz! Oto on! Oto ona!". I jeśli dopuścicie to, zacznie opowiadać fabułę: "To się wydarzyło w środę, potem zadzwoniłem ..." itd. Już się pogrążyliście w pracy umysłu. Lecz TO, co widzi to wszystko - jest tutaj.
Jest także widzący, który reaguje na to co widzi. Ten widzący nie jest bez zarzutu. On także podlega pewnym uwarunkowaniom. Jego czucie (odczucia) jest w nas. Osobowość, ograniczona osobowość ma też okazję do obserwacji, różnica jednak polega na tym, że osobowość obserwuje wyłącznie dla własnych celów. Nienaganny obserwator po prostu obserwuje.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odchudzanie13.keep.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © pepe1989 *