ďťż
pepe1989 *
A wiec tak-po pierwsze wielki dzieki dla Dara za organizacje i wytrzymalosc z nami-a bylo troche nerwowo...nurki byly gites-dzia!!!
Mysle ze jak zwykle wyprawa byla mega klimatyczna!!!!Jakby nie bylo to chyba zawsze tak bylo,jest no i bedzie...Fajsko bylo znow Was zobaczyc, pogadac, no i napic sie wspolnie Zubrowki z jednego kierunkowskazu ![]() ![]() ![]() Tolo-szacunek za pojawienie sie-po Tym co wypisywalismy to sama chyba bym sie bala,ale pokazales ze jestes twardziel, no i dobrze!!! Powrot moze nie nalezal do mega przyjemmnych bo praktycznie jak tylko wybylismy to lalo-powtarzam lalo(nie padalo!!) i tak do samego Manu ![]() ![]() Nie wiem jak to sie stalo,ale nie mam zadnych zdjec...masakra!!!Wiec robaczki jesli tylko cosik macie to ladowac swoje Picassy... z tego co pamietam tona wypadzie byl zazucony temat z nastepnym wypadek w okolice Manu wiec co duzo gadac-Tomus trzeba cos wymyslec... Moto caluski i do zobaczonka:) oj dzialo sie, dzialo.... my wyjechalismy jako ostatni, trzeba sie bylo wspomagac w drodze powrotnej bo ciezko bylo.... a na koniec browarek w ace ![]() Bylo nurkowo-motorowo-mega czadowo. Wprawdzie w drodze do domu w towarzystwie Marzki przezylismy jeszcze raz nurkowanie ale i tak bylo zajebiaszczo, moje do tej pory wodoodporne ciuch po 4 godzinach deszczu juz nie dawaly rady. Tolo w czasie imprezy troche sie otworzyl, zybrowke jak obiecal postawic tak postawil i mozna sie bylo napic z takiego malego pomaranczowego kieliszka, ktory w podrozy mam zawsze przy sobie ![]() Wielki szacun dla Dara, za organizacje, mozna bylo sprobowac i posmakowac czegos nowego. Jak sie tylko zaloguje na Picasso to zapodam jakies foteczki No i co tu duzo mowic? Oby wiecej takich spotkan!!! Oj było było... Dzięki Daro ![]() Bawół i tak rządzi a koza meeeeeee ![]() A mnie sie udalo opanowac picassa i zapodaje foteczki http://picasaweb.google.pl/pietrucia/NURKILipiec2009?feat=directlink No to ja też dorzuce http://picasaweb.google.pl/tomus79/20090726Zubrowka?feat=directlink mozna sie bylo napic z takiego malego pomaranczowego kieliszka, ktory mam zawsze przy sobie hmmm...co to ja mialam powiedziec...a juz wiem-to chyba tak troche pod alkoholizm zalatuje..... ![]() ![]() ![]() Mi sie juz dawno udalo opanowac Picasse tylko nadal nie dochodzi do mnie fakt, z tym razem nie mam co na nia wrzucic-sama nie wiem jak to sie stalo...ale sie stalo ![]() ![]() ![]() zdjecia fajskie-od razu czuc w nich klimat... Ender a gdzie twoje-tez zapomniales wyjac aparat z tankbaga...? No i .....TOLO!!!!! Buziaki robaki maluchy:) foty zajebiste ![]() musze swoje wrzucic, ale ich malo bo monika baterie za szybko zuzyla... Ender nie marudz tylko zapodawaj, a Monika natrzaskala chyba calkiem sporo bo caly czas widzialem ja z aparatem ![]() Tak mi sie teraz przypomnialo jak wszyscy mowili do Tola żeby już nie marudzil i glupot nie pisal, teraz sie chłopak chyba zamknol w sobie i w ogole nic nie pisze ![]() żyjesz TOLOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!?????????? No niestety, ale postanowiłem zejść z forum przynajmniej na jakiś czas, bo odbieracie to co piszę zbyt serio i zbyt poważnie, wiec nie chce was stresować. Ostatnią imprezę jeszcze jednak podsumuję. Po pierwsze nie zadzierajcie z Zebem bo kończy się to traumatycznymi przeżyciami. Nadal zrywam się w środku nocy i wydaje mi się że słyszę Zeba. Po drugie więcej luzu. Jak zwykle impreza była fajna ale zorganizować ja to naprawdę mistrzostwo świata, wiec podziwiam Dara za wytrwałość i chęci w podejmowaniu się czegoś takiego. Mam nadzieje że się nie zniechęcił. Imprezy przy ognisku z Zebem i jego kompanią wychodzą znakomite, chociaż jeżdzą wolno jak dziewczyny. No i co ja jeszcze mogę powiedzieć. Nie stresować się nie traktować wszystkiego na poważnie i więcej optymizmu. ![]() Pozdrawiam Imprezy przy ognisku z Zebem i jego kompanią wychodzą znakomite, chociaż jeżdzą wolno jak dziewczyny. Co do wersa pierwszego zgadzam sie w 100%-tylko jedno male zastrzezenie-nasza kompania...w ktorej chyba Ty tez jestes... co do reszty to mysle ze po prostu nie miales jeszcze okazji zobaczyc jak chlopcy daja czadu-a jezeli jezdza wolno to znaczy ze akurat w tym momencie zamiast lini ciaglej na autostradzie wola widziec przerywana...a zamiast ciagu drzew-chca wiedziec jakie to sa drzewa-czy lisciaste czy iglaste, jakiego koloru sa ich liscie itp.... ![]() ![]() a co do koncowki z dziewczynami....-chyba cie na serio jednak zbije:wink: ![]() ![]() A teraz dawaj maly zdjecia ![]() ![]() Tylko zeby nie bylo-sie nie czepiam i znam sie na zartach ![]() ![]() I zapomnialabym dodac ze-i tak Cie lubie ![]() ![]() buziaksy;) jezeli jezdza wolno to znaczy ze akurat w tym momencie zamiast lini ciaglej na autostradzie wola widziec przerywana... chyba falowana..... ![]() zapodajcie jakies foty wroce do domu to podzialam ![]() Tylko uwazaj na falowane linie na autostradzie ![]() ![]() ![]() bylo wesolo, psychu tylko raz sie przewrocil ![]() Raz razem z motórem, a ile razy bez motóra to ciezko zliczyc bo ciemno było ![]() ENDER LENIUCHU ![]() ![]() ![]() Dawaj foty ![]() bylo wesolo, psychu tylko raz sie przewrocil ![]() Nom-chyba o jeden raz za duzo... ![]() ![]() ![]() Ja juz wszystko tlumacze-spokojnie.....Bo.... Ender zapomnial dodac ze upadek byl bolesny a konsekwencje....ucierpiala glowa:) Suma sumarum-pojawily sie problemy z rozszyfrowaniem picassy ![]() ![]() ![]() Ale spoksik-zaczynam telepatyczny transfer zdjec... ![]() ![]() ![]() Takze Ender pomocy... A tak serio to dawaj te fotosy-Ty przynajmniej cos tam masz a ja...NIC ![]() ![]() paxik:) mea culpa, dzisiaj wrzuce (mam nadzieje) wczoraj robilem za taksowke bo psychu chodzic nie mogl, a zona z utesknieniem na niego w lozku czekala. trzeba bylo koledze pomoc wrocic i na chate po 23 zajechalem.... a swoja droga to sie strasznie zapieral ze swinskiej grypy nie ma... hehe-ale ubaw...a ja myslalam ze psychu to imie twojego bzyka... ![]() ![]() buziak psychu to ten malomowny koles ze sportsterem 1200 ![]() a moj bzyk imienia nie posiada, ale pieszczotliwie to vulkanek ![]() no nie bylo mnie i juz jestem, co to ja mialem... aha "jak tam bylo, tak tam bylo, jeszcze nigdy tak nie bylo, zeby jakos nie bylo" strasznie lubie ten cytat;-) impreza cool tylko zauwazylem ze w tym sezonie nie dane mi jest dotrwac do konca i nie mam tu na mysli zamroczenia alkocholem ale obowiazki zwiazane z praca. ale alpy i polska juz za kilka dni to sobie z miom scurvielkiem wypoczniemy pozdro i dozo we wrzesniu no i w końcu sukces ![]() po wielu dniach bojów, nieprzebranej ilości alkoholu wypitej z teściem, udało mi się dzisiaj zalogować na picassę i wrzucić ostatni wypad... sorki za opóźnienie, zażalenia będę przyjmował następnym razem z butelką grants'a :D http://picasaweb.google.co.uk/enderwiggin80/AkcjaZubrowka25072009# Swietne zdiecia warto bylo czekac . A butelka jak najbardziej sie nalezy! |