ďťż
pepe1989 *
Czołem ludziska . Wiem że kontaktuję się z Wami z częstotliwością raczej słabą , ale jednak pamiętam o Was . Do ELEFANTA zostało 29 dni i słyszę ciszę !!!. Czy ktoś od Was się tam wybiera , czy też towarzystwo wymiękło po ostatnim razie ? Ja tam się szykuję i nawet kupiłem motor na tą okazję . muszę go tylko zmodernizować .
Ściema ludziowie Panie Tropik witam ponownie. Miło mnie, że onas pamiętasz. Towarzystwo nie wymiękło tylko niema czasu pisać bo sprzęty szykuje, a sprzęty szykuje bo nam się nieco droga powrotna przedłuży. Nieco to znaczy o jakieś 9 no może 10 tysięcy kilometrów Jeśli masz ochotę i trochę wolnego czasu to możesz zjechć się z nami. Jedno co można powiedzieć o powrotnej drozde to to, że nie zależnie od pogody na jaką trafimy ciepło nie będzie . Pozdro dla henia Daj coś więcej na temat tych 9-10 tysięcy. Bardzo interesujące chociaż poza moim zasięgiem Heja ! A więc coś więcej wygląda następująco: elefantowo - wiadomo czechy bądź niemcowo w zależności od warunków to w drodze do gdańska dalej promem do helsinek z helsinek jedziemy do góry w sensie norwegia - celem jest nordkapp kolejny etap w zależności od sił i warunków tj. powrót przez norwegię albo przez szwecję dalej dania i reszta to już bułka z masłem Taki jest plan. Start 26 stycznia około 2 rano zakończenie - to się zobaczy Wygląda to imponująco . Wierzcie mi, chciałbym bardzo polecieć z Wami ale za duży zasięg jak na tą chwilę . Jak nie będziecie mieli nic przeciwko to chociaż kawałek pojadę z wami .Na ELEFANCIE musimy się znależći i sprawę oprzeć o bufet . Szerokości życzę i do zobaczenia |